Samo miasto okazało się być bardzo sympatyczne - zielone, pełne zabytków i knajp. A dzięki temu, że mieszkaliśmy praktycznie przy samym Rynku (od razu mogę spokojnie polecić każdemu Melody Hostel) to i wszędzie mieliśmy blisko.
Trzeba tylko mieć na względzie, że impreza wieczorna w Poznaniu trwa do białego rana... I od razu uzbroić się w mocną głowę lub stopery do uszu ;-)
Trzeba tylko mieć na względzie, że impreza wieczorna w Poznaniu trwa do białego rana... I od razu uzbroić się w mocną głowę lub stopery do uszu ;-)
Fara Poznańska
(a dokładnie: Kolegiata Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i św. Marii Magdaleny w Poznaniu)
(a dokładnie: Kolegiata Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i św. Marii Magdaleny w Poznaniu)
To oczywiście nie jest ani cały Poznań, ani cała nasza wyprawa - Ostrów Tumski pojawi się w kolejnej odsłonie a trzeba też wziąć pod uwagę, że 2 dni chodzenia to trochę za mało, żeby poznać miasto w całości. Brakło nam czasu na Maltę, na Cytadelę i kilka innych atrakcji. Cóż - mamy przynajmniej pretekst, żeby tam wrócić ;-)
Matla - piękne widoki, niestety ostatnio oglądane z okien taxi.
OdpowiedzUsuń