czwartek, 29 grudnia 2011

Gdańsk cz. 2 czyli stateczkiem na Westerplatte :-)







Wprawdzie nie mamy jeszcze mentalności niemieckich turystów ani nie przymierzaliśmy się do korzystania z usług stateczków pasażerskich, to jednak rzeczywistość chciała inaczej. Promocyjna cena na zakończenie sezonu skusiła nas do wejścia na pokład "Małgorzaty" i popłynięcie w kierunku Westerplatte :-) 

W sumie nawet nie wysiedliśmy na końcu podróży a od razu zabraliśmy się w drogę powrotną. Nie dlatego, że nie chcieliśmy zobaczyć Wojskowej Składnicy Tranzytowej ale dlatego, że pogoda była zmienna i nieprzyjemna. Z jednej strony świeciło słońce, z drugiej nadciągały okropne burzowe chmury a w tym wszystkim nieustannie atakował nas wiatr, który wychładzał do szpiku kości. 

Ale było warto, oj było - żeby zobaczyć gdańskie zabytki wzdłuż Motławy oraz ciężki postindustrial Stoczni Gdańsk (czy to dziwne, że podobają mi się portowe dźwigi???) :-)


Długie Pobrzeże


"Za tym galeonem! Prędko!!!" ;-)

Brama Mariacka


 Żuraw Gdański

Muzeum Morskie (wraz ze statkiem Sołdek) na Wyspie Spichrzów

A tyle zostało z samych spichrzów po alianckich bombardowaniach 
i wejściu armii czerwonej w 1945 roku



Stocznia Gdańsk





Pomnik Obrońców Wybrzeża


Twierdza Wisłoujście




Powrót do Gdańska

Piękne niebo a na nim delikatne obłoczki... ;-)

Wrócić do Gdańska kiedyś chcę - może nie tyle, żeby znów złazić Stare Miasto, ale żeby zobaczyć całe Trójmiasto wraz z przyległościami. No i zamoczyć stopę w morzu - tym razem się nie udało...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz