Goleniów miał być alternatywą na drogiego busa jadącego ze Szczecina na lotnisko. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że bilet na pociąg kosztuje 7 zł. a lotnisko zwie się Goleniów.
Więc z samego miasta powinien być tani dojazd, czyż nie...? Tak wskazywałaby logika i zdrowy rozsądek.
Otóż, kurde, nie - nie ma niczego prócz taksówek za 50-60 zł. i jakichś zagubionych busów wożących ludzi nad morze (które to busy jeżdżą o losowo-wybranych godzinach i były nam ni przypiął ni przyłatał). Gdzie kończy się logika zaczyna się Polska ;-)
Pozostało nam więc kilka godzin w Goleniowie - na zwiedzenie miasteczka i wymyślenie "co dalej?" :-)