Ostatnim punktem niedzielnej wycieczki była miejscowość Mniszew, w której znajduje się Skansen Bojowy 1 Armii Wojska Polskiego. Miejsce może nieprzesadnie słuszne politycznie w obecnej opcji, ale kto by się tym przejmował ;-)
A sama miejscówka jest niesamowita :-) Rozrzucone po wzgórzu rdzewiejące czołgi, katiusze i wszelkiej maści armaty, pomiędzy którymi wiją się okopy, robią piorunujące wrażenie. Takie skrzyżowanie marzeń małych chłopców o zabawie w wojnę z post-military-industrialem. Wszystko zaś w lesie i z niewielką ilością zwiedzających.
A sama miejscówka jest niesamowita :-) Rozrzucone po wzgórzu rdzewiejące czołgi, katiusze i wszelkiej maści armaty, pomiędzy którymi wiją się okopy, robią piorunujące wrażenie. Takie skrzyżowanie marzeń małych chłopców o zabawie w wojnę z post-military-industrialem. Wszystko zaś w lesie i z niewielką ilością zwiedzających.
Ciekawe ile jeszcze takich dziwnych miejsc skrywa przede mną mazowiecka ziemia...?
I tu nastąpił w tył zwrot, ku domowi. Oby do następnej wyprawy :-)