Idąc na ten film zastanawiałem się z czym kojarzy mi się Finlandia - i okazało się, że pierwsze hasła, które przychodzą na myśl to zimno, wódka i sauna... ;-)
Trzeba będzie zmienić ten stan rzeczy odwiedzając osobiście ową krainę ale na razie udało się dotrzeć na "Parę do życia" i lekko zrewidować punkt widzenia.
Film okazał się być dokumentem o facetach w saunie, saunach w dziwnych miejscach i miejscach w fińskim krajobrazie... I jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, to film jest bardziej niż dobry.
Okazuje się, że teoretycznie zimni Finowie wchodząc do sauny pozbywają się nie tylko ubioru ale i jednocześnie pancerza ochronnego wokół własnej duszy i zaczynają rozmawiać ze sobą o rzeczach bardzo, bardzo osobistych, dopuszczając inne osoby do własnych światów. I robiąc to oczyszczają się bardziej niż tylko parą wodną - okazuje się, że są to sesje terapeutyczne, skuteczniejsze niż wizyta u psychoanalityka...
Wizyta w saunie jest również niezależna od profesji czy statusu majątkowego - możemy jakby "podglądać" wszelkie grupy i warstwy społeczne, tak bezdomnych, grupy emerytów, wojskowych czy pracowników kopalni. Wszyscy podczas kąpieli są jednakowo ludźmi... Jakby nagość wyzbyta erotyzmu ułatwiała otwarcie umysłu względem innych osób...
A przy tym potrafią zbudować saunę w każdym miejscu i z użyciem dowolnego sprzętu - mistrzostwem są te zbudowane w kombajnie, samochodzie czy budce telefonicznej (!!!).
No i piękne widoki Finlandii pokazano - jest kolejny cel w życiu :-)
A film polecam.
Trzeba będzie zmienić ten stan rzeczy odwiedzając osobiście ową krainę ale na razie udało się dotrzeć na "Parę do życia" i lekko zrewidować punkt widzenia.
Film okazał się być dokumentem o facetach w saunie, saunach w dziwnych miejscach i miejscach w fińskim krajobrazie... I jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, to film jest bardziej niż dobry.
Okazuje się, że teoretycznie zimni Finowie wchodząc do sauny pozbywają się nie tylko ubioru ale i jednocześnie pancerza ochronnego wokół własnej duszy i zaczynają rozmawiać ze sobą o rzeczach bardzo, bardzo osobistych, dopuszczając inne osoby do własnych światów. I robiąc to oczyszczają się bardziej niż tylko parą wodną - okazuje się, że są to sesje terapeutyczne, skuteczniejsze niż wizyta u psychoanalityka...
Wizyta w saunie jest również niezależna od profesji czy statusu majątkowego - możemy jakby "podglądać" wszelkie grupy i warstwy społeczne, tak bezdomnych, grupy emerytów, wojskowych czy pracowników kopalni. Wszyscy podczas kąpieli są jednakowo ludźmi... Jakby nagość wyzbyta erotyzmu ułatwiała otwarcie umysłu względem innych osób...
A przy tym potrafią zbudować saunę w każdym miejscu i z użyciem dowolnego sprzętu - mistrzostwem są te zbudowane w kombajnie, samochodzie czy budce telefonicznej (!!!).
No i piękne widoki Finlandii pokazano - jest kolejny cel w życiu :-)
A film polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz