Przekraczając granicę ryskiej starówki dostajemy się do zupełnie innej krainy - mocno zdobionych kamienic z przełomu XIX/XX wieku. Miejscowa secesja jest zaliczana do równie ciekawej co paryska czy budapesztańska a w niektórych przypadkach nawet je przewyższająca w formach detali estetycznych...
Kolejna przestrzeń, którą trzeba rozsmakowywać powoli, niespiesznie, z wygospodarowaniem czasu na zadzieranie głowy i dobrą kawę :-)
Miło też zauważyć, że spora część zabytkowej tkanki jest świeżo wyremontowana. Jakże miłe zaskoczenie w porównaniu do chociażby wrocławskiego, zaniedbanego śródmieścia (które mogłoby być równie piękne)
Kolejna przestrzeń, którą trzeba rozsmakowywać powoli, niespiesznie, z wygospodarowaniem czasu na zadzieranie głowy i dobrą kawę :-)
Miło też zauważyć, że spora część zabytkowej tkanki jest świeżo wyremontowana. Jakże miłe zaskoczenie w porównaniu do chociażby wrocławskiego, zaniedbanego śródmieścia (które mogłoby być równie piękne)
Budynek Akademii Nauk Łotwy
bardzo podobny do warszawskiego PKiN-u
- ten sam czas budowy, ten sam darczyńca ;-)
bardzo podobny do warszawskiego PKiN-u
- ten sam czas budowy, ten sam darczyńca ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz