czwartek, 6 października 2011

Lot nad kukułczym gniazdem

Eksploatując portal www.TaniTeatr.pl kilka dni później znów trafiliśmy na przedstawienie. Tym razem wybór padł na "Lot nad kukułczym gniazdem" w Teatrze Powszechnym
Zapowiadało się podwójnie ciekawie - bo oprócz zwykłego obcowania ze sztuką dochodziła jeszcze funkcja porównawcza. Książkę Kena Keseya czytałem kilka lat temu, film Milosa Formana widziałem kilkukrotnie, więc pozostało nic innego jak poznać trzecią wersję tej samej opowieści, tym razem w adaptacji scenicznej... :-)


Tym razem fabuła bardziej skupia się na jednostce jako człowieku niż alegorii całego społeczeństwa a scenografia bardziej przypomina korporację niż psychiatryk ale taki znak czasu bardzo dobrze zrobił tekstowi. Nadal padają te same pytania o wolność - i tak samo jak w oryginale pozostają bez odpowiedzi....


A samo przedstawienie po prostu trzeba obejrzeć: aktorzy są rewelacyjni, Tomasz Sapryk w roli McMurphy'ego sprawdza się idealnie a wszelkie dodatki pokroju scenografii czy udźwiękowienia są lepsze niż się spodziewałem... :-)

I sam człowiek nie wie, kiedy mijają prawie trzy godziny z życia...

Teatrze: przepraszam, że tak długo kompletnie Cię ignorowałem ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz