Następny przystanek to właściwa elektrownia i reaktory atomowe - we wszystkich odmianach. Zarówno takie, których budowy nie ukończono jak i te, które funkcjonowały jeszcze długo po awarii (do 2000 roku). No i najważniejszy, czwarty, który w 1986 roku zafundował światu 'niespodziankę' na niespotykaną dotąd skalę...
Wszyscy Ci, którzy spodziewają się tam zobaczyć księżycowy krajobraz, zbliżony do wypalonej ziemi w serii filmów Mad Max, srodze się zawodzą. Wszędzie jest zielono - przyroda znów odbiera ziemię, która onegdaj została jej wydarta.
Wszyscy Ci, którzy spodziewają się tam zobaczyć księżycowy krajobraz, zbliżony do wypalonej ziemi w serii filmów Mad Max, srodze się zawodzą. Wszędzie jest zielono - przyroda znów odbiera ziemię, która onegdaj została jej wydarta.
Pomnik Prometeusza - symbolu energii jądrowej i jej wykorzystania dla dobra ludzkości.
Reaktor nr 4 (sarkofag)
A wszędzie beton i rdza... I ludzi brak...Tylko liczniki Geigera skrzypiały cicho...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz