Z racji tego, że leniwa niedziela to najczęściej zmarnowana niedziela, wyruszyliśmy w południe na spacer do Powsina i mieszczącego się tam Ogrodu Botanicznego. Piękne miejsce, fajna wyprawa - kusi, żeby zarezerwować sobie termin na kolejną wizytę tam, najlepiej jesienią :-)
Poniżej kilka obiektywowych (acz nie obiektywnych) spojrzeń :-)
Urlop by się przydał... bardzo...
wtorek, 29 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz