środa, 13 października 2010

Chęciny

Świętokrzyskie na samym początku jesieni pozwalało nam się porządnie naenergetyzować przed nadchodzącą słotą i paskudną pogodą. I czarowało piękną pogodą i równie cudnymi widokami...

Miasteczko Chęciny, w którym kiedyś już byłem, zatarło mi się w pamięci. Owszem pamiętałem, że są tam ruiny zamku. I to wszystko...

Tym chętniej wyruszyliśmy na ponowne odkrycie przestrzeni. Coby napawać się widokiem kościołów, zamku i chłonąć klimat małego miasteczka z wielką historią...


Klasztor bernardynek.

kościół p.w. św. Bartłomieja.



Zamek.









Dawna synagoga.

Klasztor franciszkanów.


Widok na miasto z góry zamkowej.

Pięknie było... Towarzystwo doskonałe, pogoda cudowna, dzień jakby wzorcowy na poznawanie świata.
Trochę tylko żałuję, że nie dotarłem na kirkut, ale cóż... jest przynajmniej powód, żeby tam wrócić :-)

1 komentarz:

  1. Witam! Bardzo urokliwe miasteczko, ładnie to pokazałeś, szczególnie zamek z bliska. Podziwiam, bo zdjęcia są w miarę poprawne, co nie jest w Twoim przypadku takie łatwe,SX120 to nie 7d ;)
    Fotka czwarta od góry, chyba trzeba poprawić horyzont - zamek w oddali ;)Pozdrawiam serdecznie!
    Grzegorz

    OdpowiedzUsuń