piątek, 23 lipca 2010

Wrocław - św. Elżbieta i okolice

Jest takie powiedzenie, że każdy powinien przynajmniej raz w życiu wykupić wycieczkę po własnym mieście, żeby je poznać z innej perspektywy i zyskać szersze spektrum spojrzenia...

I pod takim hasłem minął początek urlopu 2010 - we Wrocławiu, z przewodnikiem w ręku, jak prawdziwi turyści :-)

No to zaczynamy - pierwszym odwiedzonym miejscem była Bazylika św. Elżbiety - ogromny, gotycki kościół, któremu kilkadziesiąt lat temu zdarzyło się spłonąć... W końcu odremontowany zaprasza do swego wnętrza oraz do wspinaczki na wieżę, z której rozpościera się widok na całe miasto...
A przed nim jeszcze dwie kamieniczki - Jaś i Małgosia, pomiędzy którymi wiodła onegdaj ścieżka na przykościelny cmentarz...


"Mors Ianua Vitae" – "Śmierć bramą życia"





Większość naprawdę zabytkowego wyposażenia wnętrza bazyliki znajduje się w Muzeum Narodowym... w Warszawie. I to nie jest zabawne...


Spojrzenia z wieży kościelnej - ku Rynkowi...

...w stronę Uniwersytetu...

oraz na Ostrów Tumski.


A tu już dawne Jatki miejskie, przed którymi...

...postawiono Pomnik Ku Czci Zwierząt Rzeźnych.

A potem poszliśmy dalej. Ku miasta dalszym uciechom, widokom i smakom :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz