Amiens jest miastem, do którego łatwo dostać się z Beauvais - wystarczy wsiąść w autobus 30E i po niespełna 1,5 godziny jest się w stolicy Pikardii. Trzeba tylko na te autobusy uważać bo lubią się czasem nie zatrzymać na przystanku a na przykład w niedziele nie jeżdżą w ogóle :-)
W Amiens znajduje się Katedra Notre-Dame, która była naszym głównym celem. Ot taki dzień najpiękniejszych gotyckich katedr we Francji :-) Ale było warto - to kolejny przykład budowli, która wygląda jak wydziergana z koronki i powoduje opadnięcie szczęki. Zwłaszcza, gdy zda się sprawę, że zbudowano ją kilkaset lat temu - bez użycia komputerów :-) Do tego jest zdobiona (i wewnątrz i na zewnątrz) tak bogato, że samo jej dokładne obejrzenie powinno zabrać z pięć dni ;-)
Wnętrz naprawdę powala...
Stare miasto jest równie urodziwe co zabytkowe
(zapewne złazilibyśmy je bardziej, gdyby nie niedobór czasu i przejmujący ziąb)
Kościół św. Leu
Beffroi (dzwonnica miejska)
Okolice Rynku
Rue des Trois Cailloux
Wbrew obiegowej opinii Francja okazała się bardzo przyjaznym krajem. Ludzie nie uciekali na dźwięk obcego narzecza, nikt na nas nie patrzył spode łba, wszędzie było miło i sympatycznie. I smacznie :-)
Warto tam wrócić - w bardziej "zielonej" porze roku i pojechać gdzieś dalej - może do Rouen? Zobaczyć kolejną gotycką mega-katedrę... :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz