czwartek, 20 czerwca 2013

Budapeszt v. 3.0 (2013) cz. 1

Budapeszt jest piękny o każdej porze roku. Tym razem miałem przyjemność oglądać go w majowy, słoneczny weekend. 
Warto pamiętać o tym, że do stolicy Węgier można się dostać samolotem z Warszawy w nieco ponad godzinę i za oszałamiającą kwotę 68 zł. To daje możliwość powrotów tam. Częstych. Bardzo częstych :-)
Hostele w mieście są świetne, jedzenie wyśmienite, wina reklamować nie trzeba a zabytkowe budowle stoją przy każdej ulicy. Czegóż chcieć więcej...? :-)

Centralna Hala Targowa.




Most Wolności.

Dunaj i Wzgórze Gellerta.


Wnętrze Hali Targowej.

Sobotnie śniadanie = langosz + piwo ;-)

Ulice Budapesztu tętnią życiem od samego rana

...a boczne sprzyjają spokojnemu zwiedzaniu.

Uniwersytet - Wydział Prawa.

Kościół Uniwersytecki.


Pałac Karolyich - z zewnątrz...

...i wewnątrz... :-)


Hostel Casa De La Musica - świetna miejscówka w centrum Budapesztu. Niedrogo, czysto i z klimatem :-)

Synagoga Wielka.


Wnętrze synagogi zaskakuje za każdym razem - tak bardzo przypomina ona kościół katolicki.


Piękne miejsce.

Pomnik ofiar holocaustu - wierzba płacząca z wypisanymi nazwiskami na liściach...

Synagoga Bohaterów.

Ulico-pasażo-podwórka w dzielnicy żydowskiej - pełne knajp, galeryjek i ludzi :-)

Plac Deak Ferenc.

Muzeum Luterańskie.

Kościół ewangelicki.

Cerkiew.

Dunaj a za nim Zamek Królewski i Kościół Macieja.

Plac z ruinami rzymskiego Aquincum a w tle Kościół Śródmiejski (w wiecznym remoncie) :-)

Pomnik Petofiego i cerkiew.

Pomniki: Szekspir...

...Dziewczyna z psem...

...i Mały Książę :-)

Zabytkowe budynki Budapesztu.


Katedra św. Stefana - fasada...

...wnętrze...

...i raz jeszcze fasada... :-)


Okolice Parlamentu.

Parlament od strony Pesztu jest w remoncie...

Muzeum Narodowe nocą.

Plac Kalwina



Ulica Vaci nocą - tętni życiem...

Zamek

Raz jeszcze Mały Książę - tym razem o północy :-)

Budynek Parlamentu od strony Budy - tu już nie ma rusztowań :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz