Budapeszt jest piękny o każdej porze roku. Tym razem miałem przyjemność oglądać go w majowy, słoneczny weekend.
Warto pamiętać o tym, że do stolicy Węgier można się dostać samolotem z Warszawy w nieco ponad godzinę i za oszałamiającą kwotę 68 zł. To daje możliwość powrotów tam. Częstych. Bardzo częstych :-)
Hostele w mieście są świetne, jedzenie wyśmienite, wina reklamować nie trzeba a zabytkowe budowle stoją przy każdej ulicy. Czegóż chcieć więcej...? :-)
Centralna Hala Targowa.
Most Wolności.
Dunaj i Wzgórze Gellerta.
Wnętrze Hali Targowej.
Sobotnie śniadanie = langosz + piwo ;-)
Ulice Budapesztu tętnią życiem od samego rana
...a boczne sprzyjają spokojnemu zwiedzaniu.
Uniwersytet - Wydział Prawa.
Kościół Uniwersytecki.
Pałac Karolyich - z zewnątrz...
...i wewnątrz... :-)
Hostel Casa De La Musica - świetna miejscówka w centrum Budapesztu. Niedrogo, czysto i z klimatem :-)
Synagoga Wielka.
Wnętrze synagogi zaskakuje za każdym razem - tak bardzo przypomina ona kościół katolicki.
Piękne miejsce.
Pomnik ofiar holocaustu - wierzba płacząca z wypisanymi nazwiskami na liściach...
Synagoga Bohaterów.
Ulico-pasażo-podwórka w dzielnicy żydowskiej - pełne knajp, galeryjek i ludzi :-)
Plac Deak Ferenc.
Muzeum Luterańskie.
Kościół ewangelicki.
Cerkiew.
Dunaj a za nim Zamek Królewski i Kościół Macieja.
Plac z ruinami rzymskiego Aquincum a w tle Kościół Śródmiejski (w wiecznym remoncie) :-)
Pomnik Petofiego i cerkiew.
Pomniki: Szekspir...
...Dziewczyna z psem...
...i Mały Książę :-)
Zabytkowe budynki Budapesztu.
Katedra św. Stefana - fasada...
...wnętrze...
...i raz jeszcze fasada... :-)
Okolice Parlamentu.
Parlament od strony Pesztu jest w remoncie...
Muzeum Narodowe nocą.
Plac Kalwina
Ulica Vaci nocą - tętni życiem...
Zamek
Raz jeszcze Mały Książę - tym razem o północy :-)
Budynek Parlamentu od strony Budy - tu już nie ma rusztowań :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz