Drugi dzień w Budapeszcie :-) Piękny dzień - ciepły, wiosenny, uśmiechnięty :-) Warto było się tyle nachodzić...
Tym razem na tapecie była Buda, jakkolwiek idiotycznie w języku polskim to nie brzmi...
Dunaj i Góra Gellerta
Kąpielisko Gellerta
(nie na naszą kieszeń) ;-)
Spacer na Górę Zamkową.
Baszta Rybacka ♥
Pomnik św. Stefana a w tle Baszta Rybacka.
Kościół Macieja i pomnik Św. Trójcy.
Hotel Hilton z wbudowaną weń średniowieczną wieżą.
Zabytkowe uliczki Budy
Węgierskie Archiwum Narodowe.
Kościół Ewangelicki.
Wieża Marii Magdaleny (pozostałość kościoła)
Pomnik huzara Andrasa Hadika (ponoć studencki obyczaj nakazuje dotknąć jego podbrzusza przy zdawaniu sesji - nieźle ma wierzchowiec błyszczące klejnoty) ;-)
Tereny Zamku Królewskiego.
Pomnik mitycznego Turula
Widok na Peszt.
Zamek Królewski.
Dziedziniec, przy którym znajduje się Muzeum Miejskie.
Widok na Górę Gellerta z Góry Zamkowej.
Jedna z zamkowych bram.
Znów w Peszcie (okolice Parlamentu).
Budynek Opery.
Stacja Metra "Opera" (linia ta jest najstarszą w kontynentalnej Europie).
Muzeum Sztuk Pięknych.
Pomnik Milenium.
Zamek Vayahunyad (czyli węgierski miszmasz kopii zabytków) :-)
Muzeum Rolnictwa.
Węgierski Gall Anonim ;-)
Kąpielisko Szechneyiego
Śródmiejskie deptaki
Wieczorny rzut oka na Budę.
Kościół Uniwersytecki.
Budapeszt jest piękny. Jest bliski, uroczy i ma cudowny klimat. Jest wart wielokrotnego odwiedzenia. Lubię to miasto. Bardzo :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz