Przy okazji wizyty w CSW Zamek Ujazdowski odwiedziliśmy miejscowe kino - w nim nas jeszcze nie było ;-)
Poznawanie instytucji jaką jest Kino.Lab zaczęliśmy od razu z grubej rury - filmem "Shortbus" w ramach cyklu Kinoterapia: Spotkania Między Kadrami... I tu znów pojawia się pytanie: jak o tym seansie napisać...? :-)
Film jest połączeniem kilku opowieści o ludziach z problemami psychiczno-erotycznymi, których historie krzyżują się przez cały seans. A dodatkowo jest to dziełem chwilami mocno zahaczające o pornografię. Dodajmy, że momentami gejowską pornografię...
I, co dziwniejsze, bardzo dobrze się ten film ogląda. Bo opowieść jest mocno uniwersalna, bo jest świetnie nakręcony, bo zawiera w sobie potężną diagnozę o ludziach i czasie, w którym przyszło nam żyć...
Samo wymyślenie głównych bohaterów i ich losów musiało już być dość karkołomnym zadaniem ;-) Bo jakże połączyć ze sobą panią seksuolog, która ma problemy z orgazmami, czterech gejów i zrobić to tak, żeby w efekcie powstała bardzo dobra i wciągająca a przy tym chwilami zabawna historia...? A pan John Cameron Mitchell potrafił :-) I bardzo mu za to dziękuję - bo o miłości i seksie dobrze oglądać takie opowieści... :-)
Trailer:
Poznawanie instytucji jaką jest Kino.Lab zaczęliśmy od razu z grubej rury - filmem "Shortbus" w ramach cyklu Kinoterapia: Spotkania Między Kadrami... I tu znów pojawia się pytanie: jak o tym seansie napisać...? :-)
Film jest połączeniem kilku opowieści o ludziach z problemami psychiczno-erotycznymi, których historie krzyżują się przez cały seans. A dodatkowo jest to dziełem chwilami mocno zahaczające o pornografię. Dodajmy, że momentami gejowską pornografię...
I, co dziwniejsze, bardzo dobrze się ten film ogląda. Bo opowieść jest mocno uniwersalna, bo jest świetnie nakręcony, bo zawiera w sobie potężną diagnozę o ludziach i czasie, w którym przyszło nam żyć...
Samo wymyślenie głównych bohaterów i ich losów musiało już być dość karkołomnym zadaniem ;-) Bo jakże połączyć ze sobą panią seksuolog, która ma problemy z orgazmami, czterech gejów i zrobić to tak, żeby w efekcie powstała bardzo dobra i wciągająca a przy tym chwilami zabawna historia...? A pan John Cameron Mitchell potrafił :-) I bardzo mu za to dziękuję - bo o miłości i seksie dobrze oglądać takie opowieści... :-)
Trailer:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz